- +48 570 130 073
- kontakt@zawodprzyszloscidekarz.pl
Uczniowie dekarstwa od miesiąca funkcjonują już w szkołach. O zdalne nauczanie, Mistrzostwa Polski Młodych Dekarzy i pomysły na rozwój szkolnictwa branżowego zapytaliśmy jednego z najlepszych uczniów dekarstwa ze szkoły w Biłgoraju.
Nauczanie zdalne mimo rosnącej liczby zachorowań aktualnie nie funkcjonuje. Jednak w każdej chwili jest bardzo prawdopodobne, że zostanie przywrócone, co na pewno nie spodoba się większości uczniów, nauczycieli i rodziców.
Szczerze nauka przez Internet w ogóle mi się nie podobała, ponieważ nie było normalnego kontaktu z nauczycielami, którzy mimo trudnych warunków nauczania starali się nauczyć nas jak najwięcej. Przez to praktyka była w dużym stopniu również utrudniona. Mimo to dawałem z siebie ile mogłem.
Początki były trudne i ciężko było się przyzwyczaić, lecz z czasem stało się to normą dla wszystkich i każdy musiał się do tego przyzwyczaić.
Sposób nauczania jest taki sam oprócz tego, że trzeba nosić maseczki i ciągle dezynfekować dłonie. Zmiany te nie wpłynęły w większym stopniu na komfort pracy i nauczania.
Zdecydowanie tak. Przez te niecałe 3 lata nauczyłem się bardzo dużo. Ale dodatkowe doszkolenie jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Moim pierwotnym planem było kształcić się dalej, ale wiadomo, plany się zmieniają. Obecnie w planach jest skończyć szkołę z dobrym wynikiem a po szkole iść do pracy, aby zobaczyć, jak pracuje się z ludźmi, którzy mają większe doświadczenie w tym zawodzie. A po jakimś czasie otworzyć własną działalność.
Nauczyciel praktyk wybrał mnie, bo wykazywałem duże chęci na praktykach i dawałem z siebie ile mogłem. Tak jak mój kolega z klasy, z którym uczestniczyłem na zawodach.
Miałem możliwość pokazania tego co potrafię i mogłem się zmierzyć z doświadczonymi ludźmi z różnych części Polski.
Samym sukcesem było dla mnie to, że dostałem możliwość wystąpienia w ogólnopolskich zawodach i mimo zajęcia 4 miejsca jestem z siebie i mojego kolegi bardzo zadowolony.
W dekarstwie w pewnym stopniu kręci mnie delikatny zastrzyk adrenaliny, ponieważ z pracami na wysokościach różnie może być, ale również praca jest trochę skomplikowana. To tylko zwiększa u mnie zadowolenie z wykonanej pracy.
Może nie „rodzinna tradycja” ale starszy brat jako pierwszy wybrał tę szkołę w innym zawodzie. Dzięki temu kolejny z moich starszych braci, który poszedł na dekarz wybrał tę szkołę. Obaj są z niej zadowoleni i bardzo mi ją polecali. W sumie jestem zdania, że mieli racje.
W pewnym stopniu starałbym się wpłynąć na rozwój praktyk, żeby młodzi dekarze mogli spróbować pracy na wysokościach i w terenie. Jednak i tak jest świetnie.
Według mnie chodzi o to, że jest mniej nauki a więcej pracy i ludzie chcą po prostu zdobyć wyższe wykształcenie. Mimo tego, że jest mniej nauki i tak można się wiele dowiedzieć. Wystarczy tylko chcieć, a po skończeniu edukacji z dobrymi wynikami w szkole branżowej można dojść bardzo daleko i mieć równie dobre a czasem nawet lepsze wynagrodzenie jak osoby, które uczyły się w klasach licealnych i napisały maturę z dobrymi wynikami.